Pełny
Bukłak
Autor:
Tomasz Jacewicz
“Tyś policzył dni tułaczki mojej tułaczki, zebrałeś łzy moje
dni w bukłak swój, czy nie są zapisane księdze twojej..to wiem że Bóg jest ze
mną” – Ps. 56,
9
To
słowo jest skierowane do wszystkich cierpiących, zagubionych i płaczących: “Pan
Jezus zna całe twoje cierpienie, Pan Jezus zna każde twoje zagubienie, Pan
Jezus zna każdy twój ból. Każda twoja łza, każdy twój ból i każde twoje
zagubienie nie są zapomniane, ale są odnotowane w Bożej księdze. Każda
twoja łzą, ból i zagubienie nie są zmarnowane, ale zebrane w Bożym bukłaku. W
planie Jezusa Chrystusa nie ma miejsca na zmarnowane łzy, i zmarnowane
cierpienie”.
Powtórzę
to jeszcze raz: “Pan Jezus zna całe twoje cierpienie, Pan Jezus zna każde twoje
zagubienie, Pan Jezus zna każdy twój ból. Każda twoja łza, każdy twój ból i
każde twoje zagubienie nie są zapomniane, ale są odnotowane w Bożej
księdze. Każda twoja łzą, ból i zagubienie nie są zmarnowane, ale zebrane w
Bożym bukłaku. W planie Jezusa Chrystusa nie ma miejsca na zmarnowane łzy, i
zmarnowane cierpienie”.
Dzisiaj
chciałbym wam powiedzieć na temat cierpienia, i to na podstawie księgi która
cała jest przesiąknięta cierpieniem. Bohater tej księgi przeniknął nawet do
przysłowia. Mówi się o np. “hiobowej wieści”.
W
całej tej księdze objawia się bardzo ważna rzecz dla wielu chrześcijan. Są tu
dwa wielkie tematy: cierpienie Joba i jego serce. I chcę Ci powiedzie że
głównym tematem tej księgi nie jest cierpienie Joba ale to co się stało z jego
sercem.
Spójrzmy
na Joba, miał on około 70 lat, słyszał o Bogu przez całe swoje życie. Spędzał
wiele uświęconych godzin uwielbiając Boga i oddając Mu pokłon przed
ołtarzem, który dla Niego zbudował, ale w końcu musiał przyznać że wcale nie
znał Boga “Tylko ze słyszenia wiedziałem o Tobie, lecz
teraz moje oko ujrzało Cię. Przeto odwołuje moje słowa i kajam się w prochu i
popiele” (Joba 42:5-6). Job mówi tu o oczach swojego serca. Job wcale
nie widział Boga !! Bóg stał się dla Joba zawiłym zwrotem teologicznym, serią
kazań, martwym słowem, wiedzą, która nie miała w sobie życia ani mocy. Job
słyszał o Bogu swoimi uszami, ale nie widział Boga oczami swego serca, albo
oczami swojej duszy. Bóg Joba nie był żywym Bogiem, ale przypominał pogańskich
bogów. Zaraz to wytłumaczę.
Właśnie to Bóg musiał wyprowadzić na światło u Joba. Pan Bóg chce czegoś
więcej niż świętego człowieka, który klęczy przed ołtarzem, leży twarzą do
ziemi, śpiewa i ogłasza Jego chwałę. Bóg chce mieć takich wierzących, którzy we
wszystkim będą mogli odróżnić Jezusa Chrystusa od fałszywych bogów, jako tego
który wszystko wie i jest zawsze blisko; tego, który ma wszystko pod kontrolą.
Jeden z psalmów mówi o fałszywych bogach “Mają usta, a
nie mówią, mają oczy, a nie widzą, mają uszy a nie słyszą.”. Pan Jezus
Chrystus taki nie jest. Pan Jezus Chrystus mówi, Pan Jezus Chrystus widzi, Pan
Jezus Chrystus widzi.
Może
w Twoim życiu jest tak że spotykają Cię cierpienie, być może wchodzisz w ten
sam palący ogień doświadczeń który palił Joba. Być może straciłeś swoją prace,
i nie masz z czego żyć, ale cierpisz na bolesną chorobę, albo straciłeś kogoś
bardzo bliskiego. Te same cierpienia spotkały Joba.
To
diabeł który męczył Joba, będzie i męczył i was. Ale Jezus Chrystus powiedział
że On nas z wybawi z ucisków. Mam dla ciebie Słowo Boże “zebrałeś łzy moje dni w bukłak swój, czy nie są zapisane
księdze twojej”. Jezus Chrystus ma nad wszystkim co dzieje się w twoim
życiu ma swoją kontrolę. On zbiera każdą twoją łzę do swojego bukłaka. On każdą
łzę zapisuje w swojej księdze. Jezus Chrystus o tobie nie zapominał. Tu chodzi
o przemianę twego serca, abyś zobaczył Jezusa Chrystusa oczami swego
serca.
Co
mam na myśli mówiąc na człowiek powinien ujrzeć Boga oczami swego serca, albo
oczami swojej duszy. Spójrzmy na Joba. Job doznał przemiany wewnętrznej.
Zmienił się. Przeczytajmy fragment z księgi Joba 42, 5-6: “Tylko że słyszenia wiedziałem o tobie, lecz teraz moje oko
ujrzało cię.”
Job
przyznał że nie znał tak naprawdę nie znał Jezusa Chrystusa, a po całym swoim
doświadczeniu Job został przemieniony. “Moje oko
ujrzało cię”. “Moje oko ujrzało cię”.
Oczy jego serca ujrzały Jezusa Chrystusa. Jego serce zmieniło się. Jego serce
ujrzało Boga, ujrzało Jezusa Chrystusa. Jego serce ujrzało że Bóg ma pełną
kontrolę na jego życiem.
Ta
duchowa przemiana może być także celem dla Ciebie.
Oto
Boże słowo dla Ciebie: “Słyszeliście o wytrwałości
Joba, i oglądaliście zakończenie, które zgotował mu Pan”
Musze
Cię jeszcze ostrzec. Tak jak do Joba przyszli jego przeciwnicy aby go kusić
przeciwko Bogu, tak i do ciebie przyjdzie diabeł i będzie cię kusił przeciwko
Bogu. Jak będzie to wyglądało następująco, główną bronią diabła wobec
chrześcijan którzy cierpią jest stwierdzenie że ich cierpienia wynika z tego że
Bóg się odwrócił się od ciebie z powodu twojego grzechu. Aby uprawomocnić to
stwierdzenie diabeł odwołuje się do Słowa Bożego np. do Izajasza 59, 2 “Wasze winy są tym, co was odłączyło od waszego Boga”.
Tak, w starym przymierzu, ale od czasów Izajasza coś się zmieniło. Jezus
umarł za ciebie. Mat. 28,20 “Ja jestem z wami po
wszystkie dni aż do skończenia świata”. Pan Jezus nie powiedział “Ja jestem z wami po wszystkie dni aż do skończenia świata,
jeżeli tylko będziecie mi posłuszni i nie będziecie upadać, a jeżeli już to
rzadko” Jezus Chrystus cię nie opuści z powodu twojego grzechu. On
jest jedynym ratunkiem na twój grzech. Diabeł będzie zawsze robił z Pana
Jezusa kłamcę, i mówił do ciebie “Pan Jezus Chrystus Cię opuścił, Pan Jezus
Chrystus nie chce mieć z tobą nic wspólnego”. W pierwszym rzędzie diabeł będzie
chciał odrzeć Pana Jezusa w twoich oczach z miłości i miłosierdzia. Uosobieniem
diabła w księdze Joba są jego przyjaciele: Elifaz z Temanu, Bildad z Szuach i
Sofar z Naama.
Tu
chodzi o bój o twoje serce które albo stanie się zatwardziałe albo dozna
poznania tego, że to Bóg kieruje twoim życiem. Albo przestaniesz się bać
przeciwnika, i trudności, albo zostaniesz zniszczony przez zgorzknienie i
użalanie się nad sobą.
W
rozdziale 40 księgi Joba widzimy że Bóg karze Jobowi spojrzeć na dwa wielkie
zwierzęta - hipopotama, i krokodyla.
Hipopotam depcze wszystko, co znajduje się na swojej drodze. Jest zbyt wielkim
potworem żeby sobie z nim poradzić. Z tak wielkim zwierzęciem nie sposób
walczyć. Krokodyl ma ostre jak brzytwy zęby. Z nim także człowiek nie może
sposób sobie poradzić. Oba wielkie zwierzęta reprezentują potworne
problemy, jakie piętrzą się w życiu Joba.
Chodzi o to że w twoim życiu występują problemy które przypominają te dwa
wielkie zwierzęta. Są ogromne, straszne i nie możesz sobie z nimi poradzić. Jak
możesz walczyć z hipopotamem? Czy możesz złapać go na lasso? Jak możesz walczyć
z krokodylem? Czy możesz go złapać na wędkę? Te potwory, o których mówi Bóg to
twoje kłopoty. Sam ich nigdy nie pokonasz. Zastanawiasz się dlaczego Bóg
pozwolił, aby to mi się przydarzyło. Pytasz: “Jak mogę sobie z nimi
poradzić”? “Żaden Twój
zamysł nie jest dla Ciebie niewykonalny” – mówi Job. Nie obracaj się
wstecz, nie koncentruj się na błędach przeszłości. Odwróć swój wzrok od swoich
kłopotów. Spójrz na Chrystusa.
Musze
powiedzieć że twoje obecne cierpienie może wykształtować w tobie dwie rzeczy:
“zatwardziałe serce” albo “chwalebną wizję Jezusa Chrystusa kontroli nad
wszystkim co nas dotyczy”. Otwórz swoje serce ma obecność Jezusa Chrystusa.
Jego żarliwość dotyczy teraz ciebie, pozwól aby jego miłość o ciebie zmieniła
twoje serca. “Jej żar to żar ognia, to płomień Pana”.
Spójrzcie że On jest tym który powiedział “Jam jest”.
Niech Pan Jezus zajmie w twoim sercu należne miejsce. Jemu dana jest “pełna moc na niebie i na ziemi”. Uczyń Go swoim
Królem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.